Porozumiewanie przy pomocy mowy (schemat łączności)
Wyraz język ma dwa główne znaczenia: jedno konkretne, występujące
w takich wyrażeniach, jak: pokazać komuś język, mlaskać językiem, a drugie abstrakcyjne, używane w takich zestawieniach, jak język
sceniczny, szkolny, techniczny, język polski. Poza tym używa się
tego wyrazu w zwrotach obrazowych, np. latać z językiem itd.
Polski wyraz lingwistyka pochodzi z łacińskiego lingua, które
miało te same znaczenia, co polski wyraz język, poza tym odpowiadało
wyrazowi MOWA. Zatem, pierwotną formą języka (w sensie abstrakcyjnym)
jest mowa, a "organem anatomicznym" najbardziej czynnym w wytwarzaniu
mowy jest "język" (w sensie konkretnym).
Nieumiejętność pisania nie jest więc równoważną z niemożnością
władania danym językiem. Mam rodzinę we Francji, w której niektóre
osoby całkiem nieźle znają język polski w mowie, ale nie potrafią
słowa napisać po polsku. Podobnie jest z dziećmi, które jeszcze
nie chodzą do szkoły. Kilkanaście tysięcy lat temu nie było nigdzie
na ziemi żadnego pisma, a różne ludy używały jednak, jako środka
porozumiewania się różnych języków.
Dźwiękowa forma języka, czyli mowa, jest jego postacią pierwotną.
Pismo jest wytworem cywilizacji, tak jak jej wytworem są metody
utrwalania i odtwarzania dźwięku i obrazu oraz ich przenoszenia
w czasie i w przestrzeni. Dźwięki mowy, jeśli nie zostaną utrwalone, znikają w normalnych warunkach jako "obiektywny twór
fizyczny", mogą co najwyżej pozostać w pamięci, często jednak zawodzącej.
Polski wyraz MOWA jest często synonimem przemówienia: mowa powitalna
lub zdolności mówienia: odzyskać mowę, stracić mowę. W tej pracy
używać będę tego pojęcia w znaczeniu "dźwiękowej formy języka".
Istnieją sposoby porozumiewania się między ludźmi, które są podobne
do tych, jakie obserwujemy wśród zwierząt. W pewnych okolicznościach,
np. dla żartu, możemy przy pomocy mlaskania poinformować kogoś
o swoim apetycie. Wysunięcie ramienia może być równoznaczne z wydaniem
rozkazu ruszenia w drogę w odpowiednim kierunku, zmarszczenie czoła
może sygnalizować ostrzeżenie.
Podczas wycieczki krajoznawczej spostrzegamy na kamieniu zielony
pasek między dwoma białymi. Oznacza to, że droga przebiegająca
obok tego kamienia prowadzi do schroniska. Każdy człowiek w kulturze
chrześcijańskiej wie, co oznacza czerwony, równoramienny krzyż
na białym tle. Każdy Polak wie,co oznacza wizerunek białego orła
z rozpostartymi skrzydłami, z głową w koronie - na czerwony tle.
Każdy kierowca pojazdu jest bezwzględnie zobowiązany znać znaki
drogowe.
Po tych wyjaśnieniach możemy bardziej uściślić znaczenie wyrazu
"Mowa". Będziemy uważać mowę za dźwiękową formę dowolnego języka
naturalnego. W naszym przypadku języka polskiego.
Drugim wyrazem, którego będziemy używać jest łączność. W kontaktach
międzyludzkich mówimy o łączności duchowej, łączności radiowej i
telefonicznej. Ale zawsze w kontekście zależności między osobami
i przedmiotami, która umożliwia proces sterowania, czyli oddziaływania
wspomaganego.
Sterowanie miedzy ludźmi odbywa się szczególnie często przy pomocy
mowy, choć także przy pomocy innych form języka, jak również przy
użyciu znaków pozajęzykowych, np. gestów lub rysunków. Poza tym
łączność w zakresie doznań estetycznych wykorzystuje jeszcze takie
artystyczne formy znaków jak dźwięki muzyki, kolory w malarstwie,
inscenizacja w teatrze.
Ważną cechą sterowania, w którego procesie bierze udział człowiek
jako odbiorca znaków, jest to, że reakcja jego nie musi mieć formy
działania zewnętrznego. Czytając książkę lub gazetę, człowiek na
ogół nie wykonuje czynności, które stanowiłyby wypełnienie jakiegoś
polecenia zawartego w treści tekstu. Może on natomiast przeżywać
emocje lub zapamiętywać treść oraz formę wiadomości tekstu. Jest
to reakcja psychiczna.
Jak zachodzi sterowanie przy użyciu języka naturalnego, zwłaszcza
w jego formie dźwiękowej - w takim przypadku łączność rozpatrywać
trzeba w trzech płaszczyznach: sygnalizacyjnej, semantycznej i
pragmatycznej.
W płaszczyźnie sygnalizacyjnej rozpatruje się strukturę sygnałów,
a przede wszystkim cechy akustyczne elementów dźwiękowych mowy, ich właściwości statyczne, wzajemne stosunki z punktu widzenia
ogólnej struktury języka oraz aspekty matematyczne sposobów nadawania,
przesyłania i odbioru tych elementów. Zajmują się tym problemem
m.in. akustyka, fonetyka, fonematyka, logika, matematyka.
W płaszczyźnie semantycznej rozpatruje się związki między znakami
stanowiącymi pojedyncze sygnały lub kombinacje sygnałów a elementami
sytuacyjnymi, do których te znaki się odnoszą. Znaki języka naturalnego
nazywamy wyrazami lub wyrażeniami.
W płaszczyźnie pragmatycznej zajmujemy się zagadnieniami stosunków
między nadawcą a znakiem, nadawcą a desygnatem, odbiorcą a znakiem,
odbiorcą a desygnatem, a wreszcie między nadawcą a odbiorcą. Ten
aspekt łączności wiąże się przede wszystkim z zagadnieniami psychologii
i socjologii.
Teraz zajmiemy się jednym konkretnym schematem łączności między
nadawcą wiadomości a jej odbiorcą przy założeniu, że środkiem porozumiewania
się jest mowa.
Układ nr 1 - źródło wiadomości. Jest to przede wszystkim układ
pamięciowy, w którym zmagazynowane są różne elementy języka w kilku
powiązanych ze sobą systemach, a mianowicie fonetycznym, fonematycznym,
gramatycznym i leksykalnym. Wszystkie systemy, z wyjątkiem leksykalnego,
są zamknięte. Znaczy to, że u dorosłego człowieka, władającego
poprawnie danym językiem, każdy z tych systemów, oprócz leksykalnego,
składa się ze skończonej liczby elementów.
Ze źródłem wiadomości związany jest termin informacja. W zakresie
płaszczyzny sygnalizacyjnej przez informację rozumiemy właściwość
ilościową (statystyczną) przekazywanych wiadomości. W płaszczyźnie
semantycznej przez informację rozumie się na ogół elementy sytuacyjne,
czyli desygnaty wyróżnionych znaków oraz ich cechy. W płaszczyźnie
pragmatycznej można rozumieć informacje szerzej jako wszelkie cechy
wiadomości, które powodują zmianę stanu układu sterowanego.
Źródło informacji (wiadomości) ma szereg wejść. Pierwsza czynność,
która zachodzi przy przesyłaniu informacji przy pomocy mowy, polega
na odszukaniu w pamięci odpowiednich elementów oraz zasad łączenia
ich w całości zdaniowe. Jeżeli ktoś powie np. Bardzo boli mnie noga, to zapewne na jednym z wejść pojawiła się wiadomość z układu nerwowego,
którego zakończenia znajdują się w dolnej kończynie, donosząc o
odczuciu bólu. Może to być też wiadomość (dochodząca z innej części
pamięciowej centralnego układu nerwowego), która można sformułować
tak: Dzisiaj jest lekcja polskiego, na którą nie jestem przygotowany.
Trzeba cos rodzicom powiedzieć, aby pozwolili mi pozostać w domu.
Ból nogi jest odpowiednią wymówką.
Gdy dokonano wyboru elementów i zasad ich łączenia odpowiednie
wiadomości zostają przesłane do drugiego układu - kodera. Każdy
normalny i wykształcony człowiek dysponuje większą ilością koderów,
w zależności od tego, ile zna sposobów przekazywania informacji
językowych. Koder jest częścią centralnego układu nerwowego, decydującą
o wykonaniu określonych ruchów przez te części ciała, które zaangażowane
są w procesie nadawania wiadomości (narządy mowy).
Uwaga: Jednym z najczęstszych zaburzeń mowy jest tzw. afazja motoryczna
(artykulacyjna). Osobnik dotknięty tym schorzeniem rozumie to, co
czyta i co się do niego mówi, umie sformułować odpowiedzi na piśmie,
natomiast nie potrafi poruszać narządami mowy tak, aby wytworzyć
właściwe dźwięki. Istotne jest tutaj to, że dany osobnik może wszystkimi
narządami mowy wykonywać różne czynności. Narządy te nie są upośledzone.
Osobnik normalnie oddycha, żuje, połyka, a te czynności wykonywane
są przecież przez narządy służące do artykułowania mowy. Nie tylko
więc te narządy są zdrowe, lecz także te części centralnego układu
nerwowego, które wydają im innego rodzaju polecenia (oddychanie
i połykanie). Jednym z nich jest koder naszego układu i w przypadku
afazji motorycznej, ten właśnie układ jest upośledzony.
Układem trzecim jest zespół narządów mowy, które stanowią efektor
nadawcy. Należą do nich liczne, odrębne anatomicznie części, z
których jedne są nieruchome (bierne ), a inne ruchome (czynne).
Nieruchome to: górna szczęka z podniebieniem twardym, wnęki nosa,
tylna ściana gardła i tchawica. Najważniejszymi ruchomymi częściami
są: żuchwa (szczęka dolna), język, podniebienie miękkie z języczkiem,
chrząstki krtani i wiązadła głosowe. Do procesów artykulacyjnych
zalicza się także pewne ruchy przepony. Człowiek może wytwarzać
znaczną liczbą różnych dźwięków mowy przez wykonywanie rozmaitych
ruchów czynnymi narządami mowy oraz układanie ich w różnych pozycjach
w stosunku do części biernych, przy czym szczególnie ważne są czynności
krtani oraz narządów ponadkrtaniowych.
Układ narządów mowy ma trzy różne wyjścia. Jedno z nich prowadzi
do układu czwartego, stanowiącego zespół zmysłu mięśniowego. Poza
pięcioma zmysłami głównymi (wzrok, słuch, smak, powonienie i dotyk)
człowiek dysponuje jeszcze szeregiem zmysłów "drugorzędnych", do
których należy m.in. poczucie mięśniowe (poczucie napięcia i ruchów
mięśni ), czyli kinestezja. Dotyczy to zwłaszcza położenia i ruchów
języka. Kinestezja umożliwia w pewnej mierze kontrolę ruchów artykulacyjnych,
a zatem, zachodzi pośrednie sprzężenie zwrotne między narządami
mowy a koderem poprze układ kinestezji. Jest ono szczególnie pomocne
w przypadku artykulacji większości samogłosek. Kinestezja ułatwia
również kontrolę wysiłku artykulacyjnego przy niektórych spółgłoskach.
W pewnych językach zachodzi bardzo istotna różnica między spółgłoskami
wymawianymi słabo a spółgłoskami wymawianymi silnie.
Układ nr 5 - zmysł dotyku bardzo przydatny przy artykulacji licznych
głosek. Zmysł dotyku pozwala na przykład stwierdzić, że przy artykulacji
początkowej spółgłoski wyrazu "trzy" przód języka dotyka przedniej
części sklepienia jamy ustnej tuż za górnymi siekaczami. Znaczenie
zmysłu mięśniowego i dotykowego dla artykulacji ujawnia się dobitnie
przy utracie słuchu na skutek choroby lub wypadku. Nie ma wówczas
możliwości kontroli artykulacji przy pomocy słuchu. Osoby, które
utraciły słuch mogą dalej mówić dzięki sprzężeniu zwrotnemu przez
kinestezję i dotyk.
Od kilkudziesięciu lat, dzięki różnym środkom technicznym, człowiek
może przekazywać mowę w czasie i przestrzeni. Jednakże w codziennym
życiu najczęściej porozumiewamy się w sposób bezpośredni. Ruchy
narządów artykulacyjnych powodują drgania otaczającego nas powietrza,
a te z kolei udzielają się membranie ucha osoby słuchającej, skąd
przenoszone są do ośrodka nerwowego słuchacza. W próżni nie można
wywołać zjawiska, które by powodowało wrażenie jakiegokolwiek dźwięku.
Środowisko w którym przenoszona jest mowa z ust nadawcy do ucha
odbiorcy jest układem nr 6.
Jednakże rzadko się zdarza, by powietrze otaczające dwóch rozmówców
było pobudzane do drgań wyłącznie przez ich narządy mowy. W normalnych
warunkach, w "tle" rozmowy istnieją dodatkowe wrażenia dźwiękowe,
które nieraz mogą ją zakłócać. Zakłóceniem może być nawet najwyższej
klasy muzyka lub też rozmowa postronnych osób. Wszelkie zjawiska
dźwiękowe, które mieszają się z mową stanowią zakłócenia. Jakkolwiek
ich pochodzenie i rodzaj mogą być różne, określamy umownie każdego
człowieka, zwierzę czy maszynę, które powodują zakłócenia jako źródło
zakłóceń - układ nr 7.
Akustyczny sygnał mowy, wraz z zakłóceniami, dochodzi nie tylko
do odbiorcy, lecz także do nadawcy. Znaczenie tego faktu dla łączności
przy pomocy mowy ukazuje zjawisko utraty wyrazistości u osób z nabytą
głuchotą. Aby mówić poprawnie, trzeba kontrolować artykulację przez
ocenę słuchową wytwarzanych przez siebie dźwięków. Zatem przez zmysł
słuchu nadawcy (układ nr 8), następuje jeszcze jeden rodzaj sprzężenia
zwrotnego
Uwaga: Ciekawe doświadczenia, wykazujące istotność samokontroli
mówiącego poprzez zmysł słuchu polegają na zastosowaniu opóźnienia
w sprzężeniu (układy: 2,3,6,8,2 ). Używany jest do tego magnetofon
z kamerą opóźniającą odczyt zapisanego dźwięku. Osoba, na której
dokonuje się eksperymentu, mówi lub czyta do mikrofonu, sygnał mowy
zapisywany jest na taśmie lub w pamięci komputera i równocześnie
odtwarzany z opóźnieniem. Ten opóźniony sygnał otrzymuje w czasie
mówienia osoba poddawana doświadczeniu przez ściśle przylegające
słuchawki. Stwierdzono, że opóźnienia w sprzężeniu zwrotnym powodują
bardzo silne zaburzenia artykulacji w postaci mimowolnego, uporczywego
jąkania. Dowodzi to, że człowiek stale słucha tego, co sam mówi,
i że taka samokontrola staje się bardzo silnym nawykiem.
Kolejnym układem nr 9 jest zmysł słuchu odbiorcy. Odbierany sygnał
podlega zawiłym pod względem fizycznym przekształceniom, zanim stanie
się przedmiotem percepcji. Warto przypomnieć, że nawet człowiek
o najlepszym słuchu nie percypuje wszystkich możliwych dźwięków.
Psy np. słyszą dźwięki znacznie wyższe niż człowiek, a jeszcze wyższe
odbierane są przez niektóre owady.
Spostrzeżenia słuchowe są przesyłane przez zmysł słuchu do dalszych
układów wchodzących w skład jego centralnego układu nerwowego. Jeden
z nich przyjmuje spostrzeżenia słuchowe muzyczne, inny różnego rodzaju
hałasy, a jeszcze inny dźwięki mowy. Takie wyspecjalizowane ośrodki
nazywamy dekoderami mowy (układ 10).
Zmysł słuchu odbiera zatem sygnały dźwiękowe, a dekoder je interpretuje.
Poza tym spełnia on jeszcze jedną rolę. Jest selektorem wybierającym
określony sygnał spośród innych, które go zakłócają. Jeśli nawet
użyteczny sygnał mowy jest zakłócany innym sygnałem (hałasem,
muzyką, inna rozmowa itp.) o wyższym poziomie głośności, to nawet
wtedy dekoder mowy zdolny jest wyselekcjonować sygnał użyteczny.
Ostateczne rozpoznanie (to nie to samo co rozumienie) następuje
w źródle informacji odbiorcy (układ 10). Gdy człowiek nadaje wiadomość
przy pomocy mowy, jego źródło informacji wysyła pewne sygnały, gdy
zaś wiadomość taką odbiera,wówczas podstawowa funkcja źródła informacji
polega na porównywaniu sygnałów przekazywanych z dekodera z odpowiednimi
komórkami pamięci językowej w różnych płaszczyznach: fonetycznej,
fonematycznej, składniowej (gramatycznej) i leksykalnej. Pomiędzy
dekoderem a źródłem informacji istnieje więc sprzężenie zwrotne,
które umożliwia korekcję ewentualnych błędów przy wstępnym dekodowaniu
oraz umożliwia uzupełnienie pewnych braków informacji przy wstępnym
dekodowaniu powstałych na skutek krótkich przerw w łączności lub
zbyt silnych zakłóceń.
Sprawność sterowania przy pomocy mowy (pomijając semantykę i pragmatyzm)
zależna jest od tego, jak dalece podobne jest źródło informacji
odbiorcy do źródła informacji nadawcy. Jeśli obie osoby należą do
tej samej grupy językowej, to poszczególne elementy płaszczyzny
fonetycznej, fonematycznej i gramatycznej są zasadniczo takie same
i takie same są struktury kategorystyczne, probabilistyczne. W płaszczyźnie
leksykalnej mogą zachodzić pewne różnice, ale elementy najbardziej
prawdopodobne są zasadniczo te same.
Przedstawiony powyżej schemat łączności za pomocą mowy dotyczy
najprostszej sytuacji, w której przekazywanie informacji odbywa
się w sposób naturalny, tzn. bez zastosowania jakichkolwiek urządzeń
technicznych. Zachodzące tu procesy są trojakiego rodzaju: psychiczne,
fizjologiczne oraz fizyczne. Po stronie nadawcy procesy psychiczne
zachodzą w sterowaniu kodera przez źródło informacji oraz układy
zmysłów kinestezji, dotyku i słuchu w sprzężeniach zwrotnych, służących
do kontroli artykulacji. Prądy czynnościowe przenoszone przez włókna
nerwowe obwodowego układu nerwowego, sterujące akcją mięśni narządów
mowy, a tym samym ruchami wykonywanymi przez te narządy oraz same
te czynności mięśniowe i ruchy narządów są procesami fizjologicznymi.
Po stronie odbiorcy czynności różnych narządów słuchu, a wreszcie
prądy czynnościowe wstępujące, powstające między układem narządu
słuchu a dekoderem, są procesami fizjologicznymi. Psychicznymi zaś
są te procesy, które odbywają się wyłącznie w centralnym układzie
nerwowym (w mózgowiu) odbiorcy, a mianowicie przekazywanie sygnałów
dekodera do źródła wiadomości oraz, w sprzężeniu zwrotnym, ze
źródła wiadomości do dekodera.
Opr. Władysław Pitak - dypl. logopeda
Wg W.Jassema: Mowa a nauka o łączności
|